top of page

MIŁOŚĆ I PODRÓŻOWANIE, ZAKOCHANY (W) PODRÓŻNIK(U)

Kochani Podróżnicy !


Poruszę dziś temat miłości, jednak nie do podróży a do podróżnika !



Często słyszę od różnych osób słowa typu: 

"Pewnie ciężko Ci kogoś znaleźć", 

"Podróżując nie masz czasu na związek", 

"Albo to albo to, nie możesz mieć obu"  "Nie czujesz się samotna?"

itd.  Jakie szanse może mieć związek domatora z podróżnikiem?

Zagrajmy w PRAWDA czy FAŁSZ !

❶ Dziś jestem, jutro mnie nie ma ➊




PRAWDA


Osobiście nie raz usłyszałam, że jestem jak wiatr, że nigdy nie wiadomo kiedy wylecę. Jest to jak najbardziej prawdą i przeważnie dużym problem w związku z typem domatora. Podróżnik nie będzie się obawiał tego momentu, bo jak do tego dojdzie to powie "okej lecimy", a domator zrezygnuje jeszcze przed i powie "i tak zaraz pewnie gdzieś wylecisz...". Ten wołający zew przygody jest tak samo silny jak inne uzależnienia, albo ktoś to zaakceptuje, albo będą z tego nici.  ❷ Albo miłość, albo podróżowanie ❷

FAŁSZ ❌

Nie każdy ma takie same pasje i marzenia, normalne. Ja, jako podróżnik jestem w stanie wydać całą swoją wypłatę na podróż, ktoś inny uzna że 50zł to za dużo i wyda je na swoją pasję, czyli np. na książkę, grę, część do samochodu, czy jeszcze coś innego. Moja koleżanka od dłuższego czasu jest w związku z chłopakiem, któego nie stać na podróżowanie co miesiąc. Meli  przez to trudności ale udało im się dogadać. Ona rozumie, że jej partner nie może sobie pozwolić na częste podróże, a on - nie ogarniczając jej - pozwala na krótkie wypady. Da się? Da się!

❸ Niezależność, ciężko ją zaakceptować ❸


PRAWDA Podróżnik jest niezależny, nauczony by nie potrzebować nikogo i radzić sobie samemu w każdej sytuacji.  Z każdą podróżą ta niezależność wyrabia się w nim bardziej i bardziej.  To jakby instynkt przetrwania.  Z doświadczenia wiem, że jest to duży problem w związku, nawet jeśli jest to związek dwóch podróżników.  Uważam, że domatorzy są bardziej wymagający jeżeli chodzi o wspólne spędzanie czasu, co może się wydać śmieszne, bo przecież jeżeli para podróżuje razem to są ze sobą non stop.  Chodzi o to, że podróżując razem, dzieląc dach i w większości przypadków pracę staje się to normalne, że czasem w wolnym dniu wychodzicie sami bez partnera na obiad, czy spacer i żadne nie ma drugiemu tego za złe. W związku z domatorem jest ciężej, ponieważ podróżnicy przeważnie lubią być sami i mieć dużo czasu dla siebie, podczas gdy domatorzy chcą każdą, lub prawie każdą wolną chwilę spędzać razem. ❹ Dużo relacji krótkotrwałych i tylko kilka stałych


FAŁSZ ❌ W sumie pół prawda, pół fałsz. Podczas podróży nawiązuje się dużo znajomości. Nie są to takie, które wymagają codziennej konwersacji, ale nie są też obojętne.  Może tak - są to relacje trwałe, ale nie intensywne.  Prawdą jest, że jeżeli podróżnik już zdecyduje, że na pewno chce z kimś dzielić momenty z życia to nie na tydzień lub miesiąc, ale bardziej na lata. ❺ Brak konieczności dotarcia do konkretnego celu ❺

PRAWDA


Podczas kiedy domator snuje konkretne plany na przyszłość, weekend, czy wieczór, podróżnik planuje, ale nigdy szczegółowo - lot, zakwaterowanie i tyle.  Nie liczy się tak bardzo cel jak sama podróż, co może być kolejnym tematem do sporów podczas snucia nawet najprostszych planów. 

❻ Podróżnikowi na niczym nie zależy ❻



FAŁSZ ❌ „Jeśli chciałbyś podróżować to porzuć zazdrość, zawiść, egoizm i strach.

To, że podróżnik nie okazuje zazdrości, lub inaczej okazuje uczucia nie znaczy, że mu nie zależy, po prostu podróżując człowiek wyzbywa się takich cech jak zazdrość, zawiść, egoizm, zachłanność itp.  Brak okazywania powyższych często jest odbierany, jakby komuś nie zależało.  Sama jestem typem zazdrośnika, ale ! - zazdrość pojawia się wtedy, kiedy wasz partner daje wam ku temu powody i kiedy nie możecie ufać mu bezgranicznie.  Brak zazdrości nie jest tak na prawdę oznaką, ze komuś nie zależy, ale oznaką że jest to na prawdę dobrana para, która ufa sobie stuprocentowo. 😏

❼ Indywidualista i samotnik ❼

PRAWDA

Podczas kiedy niektórzy dążą do związku, szukają towarzystwa, osoby z którą można pogadać, podróżnik - nie to że unika tego wszystkiego - ale dobrze się czuje sam na sam ze sobą.  Podróżnicy to marzyciele, często odlatują i są nie obecni.  To że nie mówią dużo, to absolutnie nie świadczy o tym, że nie mają nic do powiedzenia. Chętnie dzielą swój czas, ale przeważnie z osobami, które mają podobne pasje lub poglądy.  Weźmy mój przykład, pytając ludzi jaka jestem na pewno odpowiedzi byłyby skrajnie różne. Jeden powiedziałby, że jestem "skryta","cicha","małomówna","spokojna". Inny odpowie "otwarta","wygadana","szalona".  To między innymi dlatego, że podróżnik jest mega otwarty i poznaje różne typy osobowości, co pozwala mu ocenić rozmówcę na tyle, by wiedzieć na ile się może otworzyć by rozmowa była przyjemna i bezsprzeczna.  Jeżeli wie, że jest w gronie osób, które nie są aż tak otwarte, lub jedyne co mają do powiedzenia to "dobre rady" na podstawie "też taki byłem/am, słuchaj się mnie bo przechodziłem/am to samo", to po prostu siedzi cicho.  Jednak jeżeli widzi, że ktoś podziela jego marzenia i pasje, lub chętnie o nich słucha to wówczas staje się duszą towarzystwa. 


❽ Podróżnik nie marzy, podróżnik działa ❽


PRAWDA Coś co trzeba wiedzieć! Kiedy marzysz na przykład o Bahamach, czy jakiejkolwiek destynacji w towarzystwie podróżnika, wiedz że on już ma w głowie pomysł na podróż i myśli kiedy i jak będziecie mogli zreazlizować ten pomysł. Uważaj o czym marzysz ! 😄

❾ Stabilne życie = stabilny związek ❾


FAŁSZ ❌ Mówi się, że decydując się na poważną relację trzeba się ustabilizować. Okej. Racja!Deklarując miłość, deklarujemy stabilność UCZUCIOWĄ, ale nie musi to być od razu "zapuszczanie korzeni".  Co jeżeli uczucie połączy dwa różne światy?  Znam mnóstwo par, z kilkuletnim stażem czy też po ślubie, które na co dzień dzielą tysiące kilometrów, a mimo tego znajdują sposób na to by się widywać i by pielęgnować uczucie.  W takiej sytuacji podstawą jest zaufanie i pewność drugiej osoby. ❿ Skory do współpracy i podporządkowania się

FAŁSZ ❌ Mogłoby się wydawać, że podróżnik jest skłonny do ugody - nie zawsze.  Podróżnik jest jak kot, chodzi swoimi ścieżkami.  Owszem, potrafi się dostosować ale raczej woli mieć stery w swoich rękach. Chociaż jeżeli chodzi o związek, czasem poczucie uległości może być miłą odmianą. 🔻 🔻 🔻 Wracając do pytania z początku: Jakie szanse może mieć związek domatora z podróżnikiem?


🔃

30% - 70% Przedział jest spory, ale oczywiście nie sugerujmy się tymi liczbami. Może być 100%, a może być też 5%. Wszystko zależy od osoby, zaangażowania, czynników z życia codziennego itd, itp. Prawda jest taka, że "kiedy załapiesz bakcyla podróżowania, nie ma na to żadnego lekarstwa". Mogłoby się wydawać, że podróżnikom jest ciężej się związać, ale osobiście wydaje mi się, że wręcz przeciwnie.  Dzieląc jakąś przygodę, między ludźmi powstaje pewnego rodzaju nietypowa więź, jest bardzo silna. Jeden tydzień może wydawać się dłuższy niż miesiąc, a miesiąc dłuższy niż rok.  [ANEGDOTKA 1] Mojego pierwszego oficjalnego chłopaka poznałam podczas pierwszego sezonu w animacji, na Lanzarote. Byliśmy razem rok. Ten rok był tak intensywny, że czułam jakbyśmy byli razem co najmniej 5 lat. Mieszkaliśmy razem, pracowaliśmy razem, podróżowaliśmy razem. W ciągu tego roku, będąc ze sobą praktycznie cały czas 24 na dobę, dzieląc przygody takie jak nurkowanie, podejmowanie nowej pracy w nowym miejscu, rejsy statkiem, wieczory na plaży z ekipą, błądzenie i odnajdywanie się razem, nie odczuwa się czasu tak samo jak żyjąc w jednym miejscu, mieszkając osobno, dzieląc jedynie wolne chwile.

[ANEGDOTKA 2] Mojego drugiego oficjalnego chłopaka poznałam na Majorce, pracowaliśmy razem w team'ie. Byliśmy razem 2 miesiące.  Od początku mieszkaliśmy w tym samym mieszkaniu. Przez te 2 miesiące również powstała między nami niesamowita więź za sprawą wszystkich wspólnych przygód, jak noc na lotnisku, bycie "bezdomnymi" przez tydzień po zrezygnowaniu z pracy (długa historia), spanie na plaży, romantyczne wieczory przy morzu, wspólne pokonywanie trudności w pracy, pływanie pontonem po wodzie pełnej rekinów, zwiedzanie, próby, show.  Pamiętam, że jak przylecieliśmy do Polski to moi znajomi byli zaskoczeni jak dobrani jesteśmy, jak dobrze mnie znał.

Teraz pewnie, Kochany Czytelniku, zastanawiasz się skoro wszystko było tak cudowne, co poszło nie tak? Widzisz, nic. Jestem marzycielką i romantyczką. Wierzę, że na każdego czeka "Ten Jedyny" i mimo, że nie wyszło mi z poprzednimi miłościami, nie oznacza to że były one pomyłką, czy stratą czasu, ABSOLUTNIE ! Każdy z tych Panów i związków wniósł coś do mojego życia i czegoś mnie nauczył.  Przestroga od podróżnika - angażując się uczuciowo z kimś, kogo domem jest świat, a energią przygoda, bądź gotów na powyższe. 😀

bottom of page