Legenda o Czarnym Rycerzu
Kochani Podróżnicy !
Będąc w Będzinie, poznaliśmy ciekawą legendę o Czarnym Rycerzu odwiedzającym Zamek Będziński. Pozwólcie, że wam ją opowiem...
🏰 🏰 🏰
W pierwszej połowie XV wieku burgrabią Zamku Będzińskiego był Mikołaj Kornicz Siestrzeniec.
Pomimo ważnych funkcji, jakie pełnił, był raczej konfliktową osobą i dopuszczał się czynów
niegodnych rycerza.

Zdjęcie udostępnione przez Muzeum Zagłębia w Będzinie
Pewnego dnia jego uwagę zwróciła uroda jednej z mieszkanek Będzina.
Młoda dziewczyna pochodzenia żydowskiego o imieniu Sura oczarowała Mikołaja,
który całkowicie oszalał na jej punkcie,
jednakże po nieudanych zalotach zakochany Kornicz rozzłoszczony faktem,
że Sura nie odwzajemnia jego uczuć, uwięził ją w swym dworze w Wiesiółce.

Zdjęcie udostępnione przez Muzeum Zagłębia w Będzinie
Razu jednego udał się on do owej Wiesiółki i nachalnie zaczął zabiegać o względy Sury.
Po (kolejnych) nieudanych próbach zalotów, w szale gniewu, kiedy dziewczyna próbowała
oswobodzić się z jego objęć, Mikołaj zabił ją przebijając jej pierś czekanem.

Konająca dziewczyna ostatnim tchem zdążyła przekląć burgrabię słowami:
„Bodajby Jehowa pomścił moje krzywdy i oby twoje ciało rozszarpały kruki”.
Po śmierci Sury Mikołaj Kornicz żył jak dotychczas i nie zmienił swojego postępowania -
rabował, napadał sąsiadów, wdawał się w konflikty... trwało to do czasu,
kiedy Król, na skutek licznych skarg na postępowanie Kornicza postanowił ukrócić jego
samowolę stawiając go przed sądem.

Ilustracja udostępniona przez Johnatan'a Correa
Oczekując na wyrok Kornicz przebywał na Zamku, martwiąc się i denerwując, jaki los go
spotka. Zrezygnowany zamknął się w zamkowej wieży i spodziewając się, że wyrok nie
będzie dla niego korzystny, popełnił samobójstwo skacząc z okna na dziedziniec zamkowy.

Rozbitą głowę Kornicza odcięto i pochowano, a ciało pozostało na dziedzińcu i zgodnie ze
słowami, którymi przeklęła go Sura, stało się ucztą dla kruków.
Pozostałe resztki ciała burgrabiego zostały pogrzebane pod murem zamkowym.
Jak głosi legenda, Duch Czarnego Rycerza ukazuje się teraz na zamku,
chodząc po murach w towarzystwie młodej kobiety niosącej jego głowę.