top of page
  • Zdjęcie autoraCtplane

Cypr w czasach covid-19 | Listopad 2021

Zaktualizowano: 8 gru 2021

Kochani Podróżnicy !


Ta podróż była bardzo spontaniczna i pierwszy raz na drodzę moich solo wypraw wyleciałam za granicę z biura podróży i tym razem nie solo :)



Wcześniej, jak bywałam w Polsce korzystałam już z ofert wycieczek jednodniowych i dwudniowych ze strony fostertravel.pl. Tym razem, chcąc znaleźć coś podobnego i bardziej autokarowo niż samolotowo trafiłam jednak na kuszącą ofertę:


"3 dni na Cyprze, Apartament w hotelu *** za 779zł od osoby"


Patrząc na cenę samych lotów 'w tych czasach' - super deal i bezpośredni lot!


Od razu dokonałam rezerwacji ponieważ była to oferta last minute i nie chciałam jej stracić.

Wyjazd zorganizowany był przez biuro podróży Exim Tours, którego obsługę w Polsce oceniam pozytywnie - profesjonalna i naprawdę pomocna, jednak ich rezydent na miejscu... ay ay ay...

Ale o tym później.


Opieka Specjalisty ds. Turystyki była naprawdę na wysokim poziomie. Dostaliśmy szczegółowe warunki dotyczące covid-19, wytyczne czego potrzebujemy i wszelkie informacje o tym, jak odbywają się procedury związane z przylotem do miejsca docelowego oraz powrotem do Polski. Na 48 godzin przed odlotem dzwonił również inny niż z korespondencji mailowej Specjalista ds. Turystyki w celu przypomnienia o wymaganych dokumentach, dzięki którym bezproblemowo przeszliśmy kontrole graniczne.



Aktualne warunki wjazdu na Cypr:


Osoby zaszczepione:

- nie jest wymagany test na covid-19 - konieczne jest przedstawienie unijnego certyfikatu covid-19


Osoby niezaszczepione:

- konieczność wykonania testu PCR do 72 h przed wylotem z Polski

Niezbędne dokumenty: - trzeba wypełnić i wydrukować Cyprus Flight Pass, czyli formularz ze strony https://cyprusflightpass.gov.cy/ , który jest sprawdzany już na lotnisku w Polsce, jak i po wylądowaniu na Cyprze.


W niektórych miejscach np. w restauracjach, centrach handlowych, muzeach, itp może być wymagane okazanie Cyprus Flight Pass, negatywnego wynik testu PCR lub certyfikatu szczepień covid-19.

Nas proszono tylko raz o okazanie certyfikatu, w supermarkecie przy plaży Coral Bay.


W kwestii powrotu do Polski, po lądowaniu załoga pokładowa zbiera formularz Karty Lokalizacji Podróżnego (KLP),

więc trzeba go mieć w formie papierowej lub elektronicznej.

Formularz wypełnia się na stronie gov.pl pod linkiem: https://www.gov.pl/web/gov/wypelnij-klp.



Paszport, czy dowód osobisty:


Możemy lecieć legitymując się dowodem osobitym, jak i paszportem. Oba dokumenty są akceptowane na tej trasie. Wlatując i wylatując z Cypru dodatkowo musimy zeskanować swój dokument i zostawić kopię danych ze zdjęciem podczas kontroli granicznej.




Jak w rzeczywistości wygląda cała

odprawa, przylot i wylot:


Cała procedura lotniskowa, pokładowa, check-inowa, kontrolna itp, itd wygląda dosłownie tak samo jak przed czasami covid-19. W chwili obecnej spotkamy jedynie dużo mniej ludzi na lotniskach i będziemy mieli więcej papierologi do wypełnienia. Prócz dodatkowych kontroli i obowiązku noszenia maski, wszystko inne wygląda normalnie.



Jeżeli wybieracie się na Cypr, ale nie jesteście pewni bo covid, bo kwarantanna, bo to bo tamto... wyłączcie media, które pokazują jedynie czarną stronę świata, odczekajcie z tydzień aż umysł się oczyści i lećcie śmiało, cieszcie się tym czasem i pamiętajcie o zasadach sanitarnych, które i tak każdy człowiek powinien przestrzegać, czy to pandemia, czy nie. :)



[Anegdotka] - jak wcześniej wspomniałam rezydent Exim Tours na miejscu nie zachwycił nas, dlaczego? Zacznijmy od tego, że nawet go nie widzieliśmy.

Po wylądowaniu zamiast zastać rezydenta, na lotnisku dostaliśmy wydrukowaną powitalną kartkę A4, na której rezydent pisze, że ma nadzieję że wszystko przebiega zgodnie z oczekiwaniami, jest do dyspozycji pod telefonem 24h i przygotował wiele ciekawych informacji dotyczących okolicy. Na dole widniała informacja, że zaprasza do kontaktu w celu ustalenia terminu spotkania i zaprasza na spotkanie powitalne na recepcji w kolejnym dniu.







Okej, wszystko spoko dla nas,

ale po nas wyszła starsza kobieta.

Miejscowy pracownik zaczął do niej mówić po angielsku, nie rozumiała,

zaczął machać rękami podirytowany,

chcąc jej wytłumaczyć, że ma czekać

na rezydenta (którego nie było).


Pani się pewnie przestraszyła, że może chcą ją okraść albo chcą ją porwać, kto wie.







Reasumując, rezydent się nie pojawił.

Zgarnęła nas taksówka w ramach opłaconego wcześniej transportu z lotniska do hotelu.

W kolejnym dniu, kiedy miało mieć miejsce zebranie przy hotelowej recepcji, oczywiście zapomnieliśmy, pochłonięci zwiedzaniem i podróżami. Następnego, ostaniego dnia, kiedy poszliśmy na recepcję upewnić się jak będzie wyglądał nasz (opłacony wcześniej) trasport z hotelu na lotnisko okazało się, że recepcjonista nic na ten temat nie wiedział.

Zadzwoniliśmy do rezydenta ale nie odebrał, wysłałam wiadomość - odczytał, nie odpisał.



Poszliśmy jeszcze raz na recepcję z prośbą, żeby zadzwonili do rezydenta i dopytali o szczegóły

po czym powiedziano nam, że otrzymał naszą wiadomość i kiedy tylko się dowie, jak to będzie wyglądało to da nam odpowiedź. Kiedy już oddzwonił potwierdził godzinę odbioru z pod hotelu na 8:30 i powiedział, że był poprzedniego dnia na recepcji ale nas nie widział więc poszedł. Zapytaliśmy, czy będzie to bus, czy samochód osobowy ale nie potrafił odpowiedzieć.

Jak się okazało nie wiedział nawet, że do hotelu przywiozła nas taksówka.



W dniu wyjazdu czekaliśmy na transport, który miał nam zorganizować. Spóźniał się on parę minut, a nam zależało by być o czasie na lotnisku. Napisaliśmy do rezydenta, odczytał, nie odpisał. Po chwili pojawiła się taksówka, czyli nasz transport.

Wyglądało to tak, jakby zapomniał zorganizować to wcześniej i dopiero po mojej wiadomości zamówił taxi. Ay ay ay...



Kim w ogóle jest rezydent?

Jest to osoba reprezentująca organizatora podróży na kierunku docelowym,

która ma za zadanie stanowić nadzór nad zakontraktowanymi świadczeniami oraz świadczyć szeroko rozumianą opiekę nad turystami. Szczerze powiedziawszy, nie czuliśmy się zaopiekowani ani trochę...



Pracując tyle lat, w tylu hotelach, w tylu różnych miejscach poznałam wielu rezydentów, niektórym się chciało bardziej, niektórym mniej ale zawsze wykonywali swoje obowiązki,

a jeśli nie mogli, prosili o pomoc załogę hotelową.



Dlaczego się tym z wami dzielę? Wysyłając na przygodę kogoś innego niż wy sami, Mamę, Babcię, Teścia, czy Brata, w takiej sytuacji będziecie wiedzieli, o jaki aspekt należy się dokładnie dopytać waszego Specjaliste ds. Turystyki, zeby podróżujący nie miał kłopotów po wylądowaniu.

bottom of page